niedziela, 27 października 2013

Życie terapią...

Zajęciami szkolne i pozaszkolne, wiadomo ważne. Ale tak naprawdę terapia, nie tylko Zosi to konsekwentna praca każdego dnia: w domu, w szkole, na przystanku, podczas ubierania i spożywania posiłków, a także ich przygotowywania.

Soboty bywają inne niż reszta tygodnia i czasem jeszcze wywołuje to u Zosi niepokój. 

Wczoraj udało nam się znaleźć czas na parę fajnych rzeczy.
Podczas mojego mycia okien, Zosia mi czytała.




Potem trzeba było ugotować obiad: kotlety mielone. Miałam wczoraj pomocnika.


Była także matematyka na atrakcyjnym materiale dydaktycznym. 5+8=13 ;-)


A potem czas na rozrywkę: angielski przy komputerze. Byłam pozytywnie zaskoczona jej umiejętnościami i wiedzą.



W natłoku zajęć, nie zawsze wszytko udaje się zrealizować, więc cieszymy się z każdego takiego dnia, jak ten. Pozdrawiamy!

czwartek, 17 października 2013

Rodzinny plan zajęć w roku szkolnym 2013/2014

Połowa października minęła i mamy wreszcie ustalony plan zajęć lekcyjnych i pozalekcyjnych naszych dzieci.

Najtrudniej zacząć: zaplanować, poustawiać tak, aby pasowało, aby się nie chodziło, aby się dało zdążyć i jeszcze, aby wszyscy byli, jeśli nie zadowoleni z danego stanu rzeczy, to choć zbytnio nie nieszczęśliwy. Bo przecież do końca czerwca daleka droga. A nasza rodzina to trójka naszych pociech - ale nie da rady być dla każdego na 100%, więc jakoś dzielimy ten czas i rozciągamy dobę ;-).




Bartek oczywiście codziennie chodzi do publicznego przedszkola, gdzie ma raz w tygodniu logopedę, taniec, a dwa razy w tygodniu język angielski, rytmikę oraz religię (każde zajęcia po pół godziny - jeśli nic nie pomyliłam).
Oboje z mężem pracujemy i oprócz tego jest jeszcze tzw. normalne życie i sprawy. A na czele listy zajęć domowych jest odrabianie lekcji, co jak pewnie wiecie, czasem zajmuje sporo czasu...