Od 3 do 19 sierpnia byliśmy na pierwszych "zwykłych" wczasach. Wybraliśmy się do Albanii samochodem, jeszcze z dwoma innymi rodzinami.
Przejechaliśmy przez Słowację, Węgry, gdzie mieliśmy pierwszy nocleg pod namiotem i to podczas burzy. Następna była Serba i Macedonia, w której zatrzymaliśmy się na polu kempingowym na dwie noce - nad pięknym jeziorem Ochrid. W końcu 6 sierpnia dotarliśmy do Albanii, do Hemare.
To był udany wyjazd i odpoczynek. Zosia zdała egzamin na szóstkę za spontaniczności, cierpliwości i wyjścia poza schemat. Był czas na życiologię stosowaną i dobrze nam z tym było.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Grecję, Macedonię, w tym zwiedzanie Skopje, Serbię, Węgry, Słowację i 19 sierpnia późną nocą dotarliśmy bezpiecznie do domu.
Po powrocie zgodnie cała trójka oświadczyła nam, że chcą jechać jeszcze raz do Albanii...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz